Dnia i zarazem nocy z 15 na 16 października 2022 roku w Bibliotece Publicznej w Kozielicach odbyło się nocowanie. Każdego chętnego dziecka rodzicie musieli wypełnić formularz zgody. O uczestnictwie decydowała kolejność zgłoszeń. I w ten sposób 15.10 na godzinę 1900 zaproszono dwadzieścioro uczestników z terenu Gminy Kozielice. Każdemu milusińskiemu towarzyszyła ekscytacja, że może spędzić tę noc z kolegami z klasy i ze szkoły. Nasz nocleg został podzielony na chłopców i dziewczynki, które szybko zostały rozlokowane przez dzieci, w których miejscach spędzą noc. Wydarzenie rozpoczęliśmy ustaleniem zasad ( m.in. zakaz korzystania z telefonów oraz opuszczania GOKu)z którymi wszyscy się zgodziliśmy i przeszliśmy do formy zajęć przed kolacją. Przed każdym uczestnikiem została położona jedna biała kartka z której miała powstać MINI KSIĄŻECZKA. Wspólnie musieliśmy ją tak poskładać, żeby powstała nam strona tytułowa i dodatkowo 4 strony, które każdy musiał zapełnić wymyśloną przez siebie historią. Nasze dzieci poradziły sobie świetnie z tym zadaniem. Powstałe historie zostały zaprezentowane na forum przez osoby chętne, które chciały się podzielić sowimi fantastycznymi historiami. Nie zabrakło przygód Kubusia Puchatka, historii od fanów piłki nożnej, wydarzeń z życia dzieci tj. wyjazdy na wakacje i wszystkich miejsc, które odwiedziły, o swoich pasjach.
Następnie przyszedł moment na kolację podczas której podano naleśniki z dżemem lub czekoladą, parówki i kanapki. Naszym milusińskim tak smakowało, że stołu szybciutko wszystko zniknęło. Niektórych z przejedzenia rozbolały brzuszki i zarządzono przerwę na odpoczynek i poleżenie.
Po podładowaniu energii wyświetlono bajkę pt.: Wielki zły lis i inne opowieści” na podstawie francuskiego komiksu dla młodych, ale nie tylko, czytelników ostatnich lat. Komiks otrzymał nagrodę, a także doczekał się filmowej adaptacji, która została nagrodzona Cezarem, francuski odpowiednik Oscara, dla najlepszej animacji roku. Tytułowy wielki zły lis wcale nie jest wielki ani zły. W dodatku ma strasznego pecha. Każda jego wyprawa do kurnika kończy się jakimś wypadkiem i upokorzeniem, przez co jest pośmiewiskiem całej okolicy. Szczególnie kur. Wciąż głodny, bo ile można żyć na diecie opierającej się na rzepie, daje się namówić prawdziwemu drapieżnikowi, wilkowi, na z pozoru genialny plan – po co polować na kury, skoro mogą one lisa dotkliwie pobić? Lepiej ukraść jajka! A potem cierpliwie je wysiedzieć, odchować pisklaki, żeby zrobiły się tłuściutkie i już! Posiłek gotowy. Tylko to, co w teorii brzmi świetnie, w praktyce często staje się bardzo trudne. Zawarty w bajce humor rozbawiał nas do łez, a po wyświetleniu zostały zadane pytania dotyczące oglądanej bajki i wspólnie omówiony. Żeby rozrywki nie było mało uczestnicy zatańczyli do utworów takich jak Kaczuchy, Czekolada, Pszczółka Maja] itp.
Niestety to co jeszcze mieliśmy zaplanowane na Noc Biblioteki nie zrealizowaliśmy ponieważ… O dziwo co niektórych naszych milusińskich dopadło zmęczenie. I tak o północy zakończył się nasz dzień, choć nie zabrakło szeptów.
Dnia 16 października o 700 dzieci musiały wyrwać się z objęć Morfeusza i przywitać nowy dzień. Oczywiście było ciężko i nie zabrakło marudzenia, z tak wczesnej pobudki. Okazuje się że nasze dzieci przy śniadaniu są niejadkami. Tosty poznikały w całości tylko z co czwartego talerza. Każdy został zmuszony do wypicia przygotowanej herbaty i zabraliśmy się do posprzątania biblioteki. Pozbieraniu swoich rzeczy oraz składania kocy, mat i śpiworów.
I niestety jak wszystkiego i również tego musiał dobiec koniec o 800 rano już czekaliśmy na rodziców, którzy poodbierają swoje pociechy.
